Łączna liczba wyświetleń

FACEBOOK

czwartek, 12 września 2013


Kolorowo, zabawowo














Dziś trochę o designie dziecięcych zabawek, oczami matki.
Jako mama 3 latka trochę się już tych zabawek naoglądałam, nakupowałam, nanaprawiałam i niestety nawyrzucałam również. Cierpię strasznie gdy ulubioną zabawką mojego syna staje się jakaś darowana mega chińszczyzna, wiedząc że prawdopodobnie rozsypie się w przeciągu miesiąca. Jeśli mam wpływ na to, co kupuję to staram się by zabawki były albo drewniane, albo z porządnego plastiku. Nie oszukujmy się, ile z Was zwraca uwagę na farby jakimi pomalowane są zabawki? Niestety z drewnianymi często jest problem, że farba odchodzi, o czym zdążyłam się przekonać i niestety tracą na wizualności. Natomiast bardzo chwalę sobie zabawki z drewna Classic World, mimo że przeszły wiele wciąż wyglądają dobrze:) Póki co staram się skupiać na jakości i chodzi tu zarówno o trwałość materiału, jego rodzaj i kolorystykę. 
Strzałem w dziesiątkę okazało się kilka drobnych zakupów, które mój syn uwielbia, są to między innymi zakupione w Niemczech foremki a'la lody i łyżka do ich nakładania, ostatnio zakupiłam mu książeczkę o Elmerze, nie wiem czy znacie, ale przygody fajne, a książka bajecznie wprost kolorowa, uwielbiam takie. Mam też zakup przyszłościowy- a mianowicie, weszłam ostatnio do małego sklepiku z zabawkami i mym oczom ukazała się grzechotka- cud kolorystyczny! Piękna żywo kolorowa z biało czarnymi akcentami grzechotka firmy Sassy, producent gwarantuje, że nie zawiera szkodliwych barwników. Więc ku uciesze i aprobacie mojego syna będzie czekała na nowego właściciela bądź właścicielkę. Po prostu nie mogłam jej nie kupić!!! Z pewnością znacie to uczucie :) W najbliższą niedzielę organizujemy przyjęcie urodzinowe naszego smyka, z pewnością pochwalimy się nowymi zdobyczami :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz